Geoblog.pl    pawelgosia    Podróże    Podróż pełna barw    Monastyry w śniegu
Zwiń mapę
2024
19
sty

Monastyry w śniegu

 
Macedonia
Macedonia, Kanion Matka
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 17031 km
 
Po 15 minutach zatrzymuje się dla nas fajny gość jadący do Skopje. Jak się okazuje jest to Turek, który jest na Bałkanach na tygodniowych wakacjach. Jedziemy z nim długo, bo do Skopje jest kawałek. Po drodze zatrzymujemy się w Gostivarze zobaczyć wieżę zegarową i meczet. My chcemy się dostać do początku Kanionu Matka, który jest przed Skopje i jest kilka kilometrów od głównej drogi, więc nasz kierowca mówi że nas tam zawiezie. Po drodze kupuje nam kawę na stacji benzynowej. Jest już ciemno gdy wysadza nas na początku kanionu. Idziemy szlakiem stromo pod górę do monastyru nad kanionem sw.Nikola. Dochodzimy po godzinie stromego wejścia. Teren jest otoczony murem. Drzwi są otwarte. W środku jest bardzo klimatycznie. Monastyr i małe budyneczki obok są pozamykane na cztery spusty. Rozbijamy namiot koło wiatek z widokiem na monastyr. Obok jest kranik z wodą. Jemy kolację pod wiatką i idziemy spać.

20.01.2024
W nocy zrywa się bardzo silny wiatr i zaczyna sypać śnieg. Rano wstajemy i dookoła jest biało. Oglądamy miejsce gdzie się rozbilismy. Jest tu niesamowicie. Cały dzień pogoda będzie taka sama. Stale padający mokry śnieg i wiatr. Bez chwili przerwy. Jemy śniadanko i pakujemy się. Schodzimy w dół tą samą drogą co weszliśmy w nocy. Kanion ma bardzo strome ściany, ale widzimy niewiele bo zacina śniego-deszcz. Przy głównej drodze idziemy zobaczyć kolejny monastyr. Zabudowania są nowoczesne, a na środku stoi malutki, stary monastyr. Jest zamknięty i nie można zobaczyć go w środku. Idziemy ponad kilometr w górę doliny. Dochodzimy do miejsca gdzie jest kolejny monastyr. Też jest mały i zamknięty. Za to dookoła jest hotel, restauracja, kawiarnia i miejsca gdzie można wypożyczyć kajak lub kupić rejs łódką. Kilka kilometrów dalej jest jaskinia do której można dopłynąć tylko łódką. Wśród sypiącego śniegu nagle otwiera się okienko w budce i pan się pyta: czy chcecie może wycieczkę łodzią? Śmiejemy się, że nie. Pan na to z uśmiechem w głosie: A dlaczego? :D

Wracamy w dół doliny, w kierunku Skopje. Raz na jakiś czas przemknie jakieś auto, które próbujemy złapać na stopa. Zatrzymuje się jeden pan, który zabiera nas kilka kilometrów dalej i wsadza nas w autobus do centrum. Do centrum jest kilkanaście kilometrów. Autobusy są tanie, ale aby nimi pojechać musimy kupić kartę, którą się doładowuje, więc płacimy 9zł od osoby. Co ciekawe w Skopje jeżdżą piętrowe autobusy i takim właśnie jedziemy. Wysiadamy w centrum. Jest zimno i dalej pada. Czuję się zmarznięta i mam mokre buty. Idziemy do knajpki na internet i herbatę. Knajpka mimo, że wygląda dobrze z zewnątrz, okazuje się chłodna i droga, a napoje takie sobie. Ale jest internet i dostajemy wiadomość od Stefana, który ma nas dziś gościć. Dostajemy dokładne namiary i ruszamy. Robimy krótki spacerek po Skopje i ruszamy na wylotówkę.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (66)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 15.5% świata (31 państw)
Zasoby: 296 wpisów296 76 komentarzy76 16383 zdjęcia16383 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
31.07.2023 - 18.04.2024