Geoblog.pl    pawelgosia    Podróże    Podróż pełna barw    Antyczne miasto
Zwiń mapę
2024
04
sty

Antyczne miasto

 
Turcja
Turcja, Side
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15509 km
 
Zatrzymuje się dla nas uśmiechniety pan, który jedzie do Antalyi. My chcemy się dostać do Side, które jest niedaleko przed Antalyią, więc super nam to pasuje. Pan mieszkał w Hatay, a po lutowym trzesieniu ziemi, którego Hatay było epicentrum, przeniósł się z rodziną do Antalyi. Jedziemy z nim ze 4h. Po drodze zatrzymujemy się przy restauracji i zaprasza nas na herbatę. Później jeszcze zatrzymuje się na 5 minut przy meczecie by się pomodlić. Droga jest piękna, z licznymi serpentynami, w dużej części biegnie wysoko ponad stronym wybrzeżem. Ten rejon to plantacje bananów. Mnóstwo jest ogromnych szklarni, w których rosną drzewa bananowe, jak i plantacji na zewnątrz, gdzie banany na drzewach owinięte są w worki. Przejeżdżamy przez Alanię, bardzo turystyczne miasteczko gdzie latem mnóstwo ludzi przyjeżdża nad morze. Na zmianę pada i nie pada, są chwile gdy leje. Dojeżdżamy po 19tej. Z miejsca gdzie pan nas zostawia mamy do przejścia jakieś 3km, więc cieszymy się bardzo, że przestało padać. Po drodze kupujemy wodę i pieczywo w bim-ie. Miejscowość widać, że jest bardzo turystyczna. Wszędzie jest mnóstwo restauracji, które są pootwierane, mimo, że jest zima. Zima czyli aktualnie 16 stopni po zmroku i dźwieki cykad przy drodze. Na końcu drogi jest antyczne miasto. Niewiele widzimy po ciemku, ale to co widzimy nas zachwyca. Antyczne miasto jest wielkie, wszędzie kolumny i łuki, różne ruiny, a pomoedzy tym wielkie amfiteatr. Po ciemku robi to wszystko na nos wielkie wrazenie. Dochodzimy do plaży i idąc wzdłuż 2 metrowego płotu z kraty, która osłania ruiny, szukamy kawałka dzikiej plaży. Gdy kończy się płot, jest parking, gdzie stoi kilka kamperów, a kawałek dalej wychodzimy na małą górkę i wśród trzcin znajdujemy fajne miejsce na namiot. Gotujemy fajny obiadek (bulgur z pomidorem, papryką i szczypiorkiem) i idziemy spać.

5 stycznia
Leniwy poranek. Piękny, słoneczny, bardzo ciepły dzień. Widok na morze z namiotu. Zbieramy się dopiero po 11tej. Idziemy zwiedzać Side. Jest bardzo ciepło. Ludzie chodzą w krótkich spodenkach i krótkim rękawku. Miasto lekko nas rozczarowuje. Sporo nahalnych sprzedawców, dużo sklepów z pamiątkami, a ruiny są w większości zamknięte i w renowacji. Domy na starym mieście są sztuczne i nie tworzą jakiegoś fajnego klimatu. Więc w porównaniu z Europejskimi starymi miastami, przy tym jaki tu jest potencjał to jest tak sobie. Amfiteatr oglądamy z daleka, bo jednak 50zł za wejście nie jest dla nas adekwatną ceną. Idziemy na wylotówkę, po drodze robiąc zakupy w bim-ie. Ja od wczoraj czuję się tak sobie, chyba złapałam jakieś przeziębienie czy tureckiego covidka. Boli mnie gardło, łupie w stawach i mięśniach i jestem mocno osłabiona. Ale powolutku ruszamy dalej.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (51)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 15.5% świata (31 państw)
Zasoby: 296 wpisów296 76 komentarzy76 16383 zdjęcia16383 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
31.07.2023 - 18.04.2024