Momentalnie łapiemy kolejnego stopa. Pan z panią jadą do miasteczka Ijevan. Wysadzają nas o zmroku i mamy ze 3km do końca miasta. Idziemy przez miasteczko. Już po ciemku widzimy na koncu miasta duży, podświetlony pomnik na górce. Dochodzimy do pomnika i za nim są już pola. Rozbijamy namocik i jemy kolacje. W pewnym momencie z budynków w dole po drugiej stronie drogi dobiegają żołnierskie okrzyki - rozbiliśmy się nieopodal jednostki. Zasypiamy słysząc strzały na strzelnicy na terenie jednostki. Stąd jest 15km do granicy z Azejberdzanem.