Geoblog.pl    pawelgosia    Podróże    Podróż pełna barw    Niesamowity kanion i kolejny super monastyr w górach
Zwiń mapę
2023
21
paź

Niesamowity kanion i kolejny super monastyr w górach

 
Armenia
Armenia, Noravanq
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8954 km
 
Na głównej drodze łapiemy stopa na południe. Po 15 minutach zatrzymuje się dla nas młody chłopak nowoczesną hondą. Jedzie aż 200km, a nam potrzeba 70. Mówi po rosyjsku i po angielsku, więc sporo rozmawiamy. Wjeżdżamy w wysokie góry i krajobraz robi się nieziemsko piękny. Wysiadamy przy skręcie na monastyr Noravanq, który chcemy zobaczyć. Wysiadamy i mówimy: wow! Nasze droga wiedzie wąskim kanionem. U jego wylotu jest wodospad i jaskinia. Jest już niecała godzina do zmroku. Ruszamy jakieś pół kilometra kanionem i znajdujemy fajne, płaskie miejsce pod namiot kawałek od drogi. Rozbijamy namiocik, jemy kolację i idziemy spać.

22.10
Wstajemy rano, pakujemy się i ruszamy drogą w kierunku monastyru. Mamy 7km. Jest rano i nic jeszcze nie jedzie. Słońce powoli oświetla górne części kanionu. Idziemy zachwyceni. W skałach są liczne jaskinie. W końcu jedzie busik i zabiera nas na stopa. Busem jadą pracownicy monastyru. Pani od muzeum dobrze mówi po angielsku i rozmawiamy z nią. Obok siedzi starsza pani pracujaca przy monastyrowych toaletach i ta młodsza jej tłumaczy co mówimy. Wszyscy ludzie w busie uśmiechają sie do nas. Dojeżdżamy serpentynami pod monastyr. Miejsce powala - jest tu obłędnie pięknie. Jest przepiękna pogoda - poranne słońce, niebieskie niebo i ani jednej chmurki. Monastyr jest położony pośród gór, 4km od granicy z Azejberdzanem. Góry mają tu różne kolory - są żółte i czerwone. Chodzimy i podziwiamy, w miedzyczasie przyjeżdża sporo turystów. W miedzyczasie ukąsiła mnie osa w ramię - no to bedzie dziś trochę bolało. Zaczynamy schodzić z monastyru w dół. Schodzimy dwie serpentyny i zabiera nas fajny człowiek do skrzyżowania z główną drogą. Tam po chwili zatrzymuje się dla nas dwóch gości - bardzo fajni, jeden w klimacie podróżniczo-rasta. Dają nam ciastka i po butelce wody i coli. Wysiadamy na kolejnej krzyżówce. Oni jadą na południe, a my chcemy jechać nad jezioro Sevan.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (74)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedzili 15.5% świata (31 państw)
Zasoby: 296 wpisów296 76 komentarzy76 16383 zdjęcia16383 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
31.07.2023 - 18.04.2024