W końcu zatrzymuje się stop, który zabiera nas tam gdzie chcemy czyli do miasteczka Troyan. Tam chcę zwiedzić muzeum związane z kulturą tego regionu. Muzeum bardzo nam się podoba. Jest dużo o ceramice, o strojach, o rzeźbieniu w drewnie. Potem siadamy sobie na głównym placu w mieście i zajadamy bułki z jogurtem. Jogurt jest polski, tak jak i kupiony kilka dni temu żółty ser : )