21.08
Wstajemy rano i idziemy do Trojańskiego Monastyru. Robi na nas ogromne wrażenie. Jest piękny, pełny malowideł, otacza go cisza i spokój. Potem idziemy 400m dalej gdzie jest wystawa związana z kulturą tych stron. Chciałam odwiedzić region miasteczka Troyan gdyż jest to kolebka bułgarskiej ceramiki, która od dawna mi się bardzo podoba.
Idziemy na przystanek i łapiemy stopa. Czekamy z godzinę. W międzyczasie zatrzymują się dla nas dwa auta jadące w inne strony. Tuż obok przystanku jest sklep z ceramiką, pracujący tam człowiek podlewa trawnik i nas zagaduje. Opowiada, że jest w swojej rodzinie jest czwartym pokoleniem ceramików, a jego córka piątym. Opowiada o pracy na kole garncarskim i o tym ile siły trzeba włożyć aby robić takie wielkie wazy i dzbany. W pewnym momencie podchodzi do nas z podarunkiem. Dostajemy malowane ceramiczne naczynie na przyprawy.