Znów potrzebujemy przejść 1,5km. Parking, który wypatrzyliśmy na mapie okazał się być parkinkiem przy ruinach kamiennego kościoła ze starym cmentarzem. I wszystko to z górskim widokiem tworzy przepiękną kompozycję. Na drodze w tej okolicy ruch już jest mały. Czekamy dłuższą chwilę i zabierają nas kamperem nasi Hiszpanie, którzy podwozili nas poprzedniego dnia. Jedziemy z nimi do miejscowości Uig, gdzie oni robią sobie przerwę na obiad, a my ruszamy dalej. Tu już drogi są na jedno auto z mijankami i ruch jest mały, głównie turystyczny. Po chwili czekania zabiera nas sympatyczna szkocka para. Jedziemy z nimi na samą północ wyspy do ruin zamku Duntulm. Sceneria jest znów bajkowa. Zielone góry, klify, wysepki i owce. Jemy sobie kanapeczki pod zamkiem i ruszamy dalej.