Rano wita nas przepiękna pogoda. Pakujemy się i ruszamy w górę. Chcemy wejść na szczyt Sgurr na Stri, który ma około 500m. Trasa jest trudna - kamienie i mokry teren. Szczyt jest wspaniały. Widoczek z niego totalnie nas zachwyca. W górze szczyty o tatrzańskiej surowości, w dole jezioro i lazurowa zatoka do której spływa wodospad. A po drugiej stronie ocean, plaża i wysepki. Zjadamy kanapeczki na szczycie i zaczynamy powrót. Koło 18tej wracamy do głównej drogi.