Z parkingu pod wodospadem zabiera nas dwóch sympatycznych Holendrów wypasionym elektrykiem. Podwożą nas pod górę Storr. To bardzo popularne miejsce. Pod tą górą są piękne formacje skalne na tle cudownego widoku na ocean, wysepki i dalszą górzystą część Szkocji. Większość ludzi idzie do punktu widokowego Old Man of Storr. Jest to jakaś godzina podejścia. Ze 170m wchodzi się na około 500. Ruszamy koło 14tej, jest szczyt sezonu, więc idziemy wśród tłumu po kamiennych schodach. Widok z punktu widokowego jest rzeczywiście przepiękny. Ja za namową naszego ostatniego kierowcy mam jeszcze ochotę wejść na sam szczyt Stora. Paweł woli odpocząć, więc zostaje z plecakami. To juz tylko 200 metrów w pionie do szczytu. Ruszam ścieżką i nagle znikają dosłownie wszyscy turyści. Trasę na szczyt i z powrotem pokonuję będąc totalnie sama. Towarzyszą mi tylko wszechobecne owce. Widoki ze szczytu są cudowne - widać stąd praktycznie całą wyspę. Schodzimy koło 18tej do parkingu.