Przylatujemy rano do Edynburga. Do domu naszych znajomych mamy 10km więc idziemy na piechotę. Pada i wieje jednocześnie. Czyli mamy na początek typowo szkockie doświadczenie. Połowa trasy wiedzie wzdłuż ulic i uliczek, a druga połowa to trasa nad pięknym kanałem, który łączy Edynburg z Glasgow. Zmęczeni docieramy do znajomych. Odpoczywamy, odsypiamy, a wieczorkiem idziemy na sympatyczny spacer po okolicy